Czasami nagle nasza wspaniała broń zaczyna odmawiać posłuszeństwa, przeważnie w najmniej oczekiwanej chwili – niestety. Tym razem, okazało się że po odciągnięciu kurka, bęben pozostaje niewzruszony. Tym bardziej, że widać od spodu poprawnie działającą blokadę bębna. Nie pozostaje nic innego, jak rozkręcenie i organoleptyczne sprawdzenie przyczyny problemu – stawiam na sprężynę popychacza. W tym przypadku był to Rogers&Spencer – ale niewielka już różnica w innych modelach (Remington czy też Colt) – popychacz ma podobne mocowanie sprężyny.Po rozkręceniu widać przyczynę:
pęknięta sprężyna – części przeważnie wypadają same … ale teraz oczywiście musiało być troszkę inaczej. Był to dobry moment na zastanowienie się, co dalej
Część sprężyny pozostała w popychaczu, wymagając zastosowania techniki i kombinacji (brak imadła utrudnia takie prace – to spowodowało że zakupiłem imadełko)
ale nie oznacza, że tego sami nie zrobimy. Multitool, kombinerki i odrobina samozaparcia z małym śrubokrętem i … mały fragment sprężyny znalazł się na zewnątrz
Teraz decyzja, kupować nowy popychacz czy zrobić coś ze starym? Nie ukrywajmy, Rogers&Spencer nie jest najpopularniejszym sprzętem a produkcja została zaprzestana już jakiś czas temu. Trudno, decyzja podjęta … będziemy używać spinaczy do papieru
Taki jeden, niewielki, został poddany działaniu polegającym na cięciu i gięciu …
i tak powstały 3 dodatkowe sprężyny, jeszcze nieuformowane, poza jedną ładnie powyginaną i dopasowaną do popychacza. Faktyczny czas realizacji to 10-25 minut. Najtrudniej było wyciąć przy pomocy posiadanych narzędzi odpowiednią szerokość sprężyny. Wyginanie i dopasowywanie kształtu, już było znacznie łatwiejsze …
Wynik końcowy, jest jak najbardziej zachwycający. Działa perfekcyjnie. Na chwilę obecną już ponad 500 kul bez najmniejszego 'zająknięcia’.
Chwila zastanowienia, sprawdzenie dostępnych narzędzi i materiałów, sprawiło że miałem możliwość własnoręcznie wykonać kolejny element. Satysfakcja gwarantowana.
Dodatkowo, po publikacji otrzymałem informację – że znacznie lepiej jest użyć metalowego wkładu wycieraczek. Jest on znacznie bardziej elastyczny – ale wadą jest to, że nie da się go kształtować na zimno. Niezbędne jest podgrzanie go i dopiero należy starać się uzyskać pożądany kształt.