Tak sobie patrzę co się działo przez sobotę i stwierdzam że DUŻO! Nic tak nie cieszy, jak informacja o spotkaniach (na razie jeszcze tylko Facebook), wspólnych strzelaniach … coś co wcześniej odbywało się tylko 'gdzieś tam’ – odbywa się w konkretnych miejscach z konkretnymi ludźmi. Na razie opisuję tutaj spotkania w Siemianowicach, ale mam nadzieję że już za niedługo, będziemy mogli opisywać to co działo się w całej Polsce! Cały czas zachęcamy do podsyłania nam zdjęć i opisów – będziemy to umieszczać, tylko niezbędna jest mała reorganizacja strony. Coraz więcej informacji, artykułów, testów i na dodatek to nie wszystko, mamy kolejne pomysły i ogromne chęci.Dzisiaj pojawiła się naprawdę duża liczba osób – ponad 20. Co mnie niezmiernie cieszy z powodu takiego zainteresowania.
Pojawiają się coraz częściej osoby przed swoim pierwszym zakupem broni czarnoprochwej, aby najpierw zobaczyć na strzelnicy jak to wygląda w rzeczywistości. Tak właśnie powinno to się odbywać. Można zobaczyć, porozmawiać i bardzo często nawet postrzelać z tego co chcemy kupić. Staramy się też oczywiście zachęcać do odwiedzin z rodzinami – znacznie łatwiej później przekonać do niezbędnych zakupów, jeśli współmałżonka/współmałżonek także został zarażony czarnym prochem.
Coraz więcej osób posiada karabiny i zajmują stanowiska na 100 metrów
Dziś Sharps był co prawda w przewadze, ale inne konstrukcje oczywiście także można było zobaczyć, Smith’s jest przepiękny. Kolega ma jak widać całkiem ciekawe dodatki
Choć, pojawiła się także broń z początku zabawy człowiek z czarnym prochem
Cały czas coś ciekawego się dzieje na strzelnicy, można poznać naprawdę ciekawych ludzi, ich sprzęt i opinie. W ten sposób właśnie dochodzi do wymiany informacji, doświadczenia i nawiązania bardzo fajnych kontaktów.
Natrafiłem na ciekawe rozwiązanie przenoszenia patronów, gdzie w pudełku możemy zobaczyć
pochłaniacz wilgoci. Nawet nie jeden. Choć kolejne rozwiązanie też jest ciekawe
Tylko tak troszkę jednorazowe … ale na pewno skuteczniejsze w pewnym sensie. Pakowanie próżniowe.
Dziś sprawdzaliśmy różnicę, pomiędzy Vesuvit’em, Szwajcarem i Złotym Stokiem – ale to umieścimy już w osobnym filmie.
Spotkanie zaliczamy do udanych, nie tylko z uwagi na dużą ilość osób jaka przybyła, ale także z uwagi na rewelacyjną i gorącą atmosferę tam panującą (pomimo niewielkiego mrozu, przegonionego przez słońce).