W niniejszym opracowaniu pod pojęciem „broni CP” będziemy rozumieć „broń palną rozdzielnego ładowania, wytworzoną przed rokiem 1885 oraz repliki tej broni”. PAMIĘTAJMY że tylko taka broń jest objęta zwolnieniem z obowiązku uzyskania pozwolenia (szerzej o tej problematyce w artykule Broń rozdzielnego ładowania (CP) – czy zawsze bez pozwolenia?).
Miłośnicy broni rozdzielnego ładowania borykają się na co dzień z wieloma problemami dotyczącymi zasad jej użytkowania. Fakt, że broń CP traktowana jest przez przepisy zdecydowanie łagodniej w zakresie swobody obrotu, nie oznacza jednak, że można się z nią obchodzić jak z korkowcem ze straganu.
Brak obowiązku uzyskania pozwolenia na posiadanie broni CP nie zwalnia jej posiadaczy z obowiązku znajomości i stosowania prawa, którego – jak mawiano w starożytnym Rzymie – „nieznajomość szkodzi”. A w przypadku broni zaszkodzić może bardzo boleśnie. Z odpowiedzialnością karną włącznie.
Kluczem do odpowiedzi na szereg pytań, z którymi się zetknąłem jest stwierdzenie: „BROŃ CP to BROŃ PALNA”.
Wiedząc tyle, zaczynamy podróż po Ustawie o broni i amunicji (dalej zwanej: UBiA), jej aktach wykonawczych i innych aktach prawnych, starając się odpowiedzieć na 10 podstawowych pytań dotyczących użytkowania broni CP w Polsce.
-
Jak przechowywać broń CP?
Zgodnie z art. 32 UBiA Broń i amunicję należy przechowywać i nosić w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieuprawnionych.
I to tyle…. Wszelkie zasady przechowywania broni określone w Rozporządzeniu wykonawczym nie dotyczą broni, na którą nie wymagane jest pozwolenie (por zakres regulacji z § 1 Rozporządzenia), a więc broni CP.
-
Czy broń CP może być noszona, a jeżeli tak to czy musi być rozładowana?
Ustawa nie zabrania noszenia broni CP, nawet w stanie załadowanym (o ile ma to jakikolwiek sens). Bez znaczenia jest czy jedziemy na strzelnicę, czy chcemy mieć swoją „zabawkę” po prostu przy sobie.
Należy jednak stosować się do przepisów szczególnych, regulujących kwestię dopuszczalności noszenia broni w wybranych sytuacjach (transport publiczny, imprezy masowe, zgromadzenia, porty i statki morskie), o czym poniżej.
-
Czy można przewozić środkami komunikacji publicznej?
Reguluje to odrębne Rozporządzenie wykonawcze, które wprost stanowi o objęciu nim (§1) broni CP.
W przypadku środków transportu publicznego stosować należy się do następujących zasad:
- posiadanie broni CP w kabinach pasażerskich samolotów jest zabronione. Należy ją nadać w bagażu rejestrowanym, do którego pasażerowie nie mają dostępu.
- noszenie broni CP w innych środkach komunikacji jest dozwolone wyłącznie w stanie rozładowanym. Zgodnie z § 3 spłonki i proch należy przewozić wtedy w opakowaniach fabrycznych przeznaczonych do sprzedaży detalicznej lub w pudełkach i pojemnikach, w sposób uniemożliwiający przypadkową eksplozję. Broń i amunicja w czasie przewozu powinny ponadto być zabezpieczone w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieupoważnionych, co stanowi de facto powtórzenie zasady z art. 32 UBiA.
-
Zgromadzenia i imprezy masowe – czy mogę przyjść z bronią CP?
Po dwakroć NIE. Zabrania tego (pod groźbą kary) zarówno Ustawa o zgromadzeniach jak i Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych.
Dla wyjaśnienia: „Zgromadzeniem” jest zgrupowanie na otwartej przestrzeni dostępnej dla nieokreślonych imiennie osób w określonym miejscu w celu odbycia wspólnych obrad lub w celu wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych. Innymi słowy są to wszelkie – spontaniczne czy zorganizowane – zgrupowania ludzi na otwartej przestrzeni (zbiegowiska, demonstracje, pikiety, marsze itp). Odróżnić od nich należy „imprezy masowe”. Definicja takiej imprezy jest bardzo szczegółowa i jej przedstawienie w pełni wydaje się w tym miejscu niecelowe. W skrócie można ją określić jako różnego rodzaju imprezy artystyczno-rozrywkowe i sportowe, w tym mecze piłki nożnej, o dużych rozmiarach (w zależności od miejsca i typu, ustawa określa minimalne limity od 300 do 1000 osób mogących wziąć w niej udział).
-
Co to znaczy naładowana broń czarnoprochowa?
Ustawa nie reguluje tego wprost. Musimy więc pokusić się o własną interpretację.
Należy uwzględnić istotę broni CP, która sprowadza się do pojęcia „ROZDZIELNEGO” ładowania. Innymi słowy załadowanie wymaga umieszczenia w obrębie broni co najmniej dwóch elementów. Samo osadzenie kapiszona trudno w tym kontekście uznać za załadowanie broni. Podobnie – umieszczenie prochu i przybitki (bez kapiszona) samo w sobie nie dopełnia czynności „załadowania”. Istnieją przecież rodzaje broni rozdzielnego ładowania, w których pocisku jest zespolony z ładunkiem miotającym, a kapiszon instalowany jest oddzielnie.
Zdecydowanie opowiedzieć należy się jednak za tym, iż do załadowania broni CP nie jest potrzebne dodatkowo umieszczenie kuli w lufie. Broń CP po załadowaniu kapiszona i prochu (bez kuli) będzie w stanie wywołać efekt wizualny i dźwiękowy. Zadziała jak broń załadowana ślepym nabojem zespolonym. A broń załadowania nabojem ślepym jest bronią załadowaną.
Jednakże na tym tle spodziewać należy się odmiennych stanowisk, które nie sposób będzie jednoznacznie obalić poprzez interpretacje litery prawa. Istotą „rozładowania” broni jest przecież niemożność doprowadzenia do strzału poprzez brak amunicji. A przecież proch w lufie może eksplodować mimo braku kapiszona. Sam kapiszon może też wywołać efekt „strzału”. Problemy te nie występują w przypadku amunicji zespolonej.
Dla własnego spokoju i bezpieczeństwa traktowałbym więc broń CP jako rozładowaną tylko wtedy gdy w jej obrębie nie będzie ani kapiszona, ani prochu.
-
Czy podczas kontroli drogowej, zgłaszać że w bagażniku jest np. 8 pistoletów, 2 karabiny, 2kg prochu … 300 kul …?
Zdecydowanie nie ma takiego obowiązku, a nadgorliwość w tym względzie narazi nas – w najlepszym wypadku – na konieczność odpowiedzi na szereg pytań. Posiadamy broń CP i przewozimy ją zgodnie z prawem, nie robimy więc nic niezgodnego z prawem. Nie czujmy się więc zobligowani do jej ujawniania organom kontrolnym bez wyraźnego polecenia.
-
Kupiłem „nielegalną” broń CP. Co z tym zrobić?
Spróbujmy rozróżnić dwie sytuację:
Pierwsza sytuacja – kupujemy broń CP, czyli objętą zwolnieniem z uzyskania pozwolenia, ale – nie od właściciela.
Druga sytuacja – kupujemy broń rozdzielnego ładowania, wytworzoną po 1885 roku lub replikę takiej broni.
W pierwszym wypadku nie musimy się więc obawiać tego, że broń CP jest „nielegalna”, w rozumieniu jakie się nadaje niezarejestrowanej broni palnej, na którą wymagane jest pozwolenie. Możemy jednak przy odrobinie pecha kupić broń pochodzącą z przestępstwa (kradzieży). Stosujemy wtedy art. 174 §1 Kodeksu Cywilnego, zgodnie z którym: Posiadacz rzeczy ruchomej niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada rzecz nieprzerwanie od lat trzech jako posiadacz samoistny, chyba że posiada w złej wierze. Znaczy to tyle, iż po trzech latach od zakupu stajemy się właścicielem, chyba że wiedzieliśmy albo powinniśmy byli się domyślać, że kupujemy broń CP od osoby nieuprawnionej do jej sprzedaży (niewłaściciela). Oczywiście przedmiot pochodzący z przestępstwa w naszych rękach naraża nas na zarzut paserstwa, więc sytuacji niewiadomego pochodzenia broni lepiej z zasady unikać.
W drugim przypadku problem jest zdecydowanie bardziej skomplikowany.
Kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Przestępstwo to (art. 263 § 2 KK) popełniamy od chwili wejścia w posiadanie broni palnej lub amunicji, a kończymy – z chwilą wyzbycia się broni. Nawet krótkotrwałe „posiadanie” broni jest karalne.
Przestępstwo to można popełnić tylko umyślnie. Znaczy to że sprawca musi albo wiedzieć że wchodzi w posiadanie takiej broni, albo godzić się na to że broń może być „nielegalna”. Oczywiście wszystko zależy od okoliczności i nie sposób rozstrzygać z góry o tym czy sprawca będzie ostatecznie uznany winnym.
Jak zabezpieczyć się przed takim zarzutem? Na pewno powinniśmy w każdym wypadku zaopatrzyć się w odpowiednią dokumentację od nabywcy, w której wyraźnie oświadczy on że broń należy do kategorii objętej zwolnieniem. Nie musimy się przecież znać się na takich starociach. Oświadczenie takie pomoże nam wykazywać, że dochowaliśmy staranności w upewnieniu się że jest to broń legalna.
Co jeżeli okaże się że zostaliśmy wprowadzeni w błąd albo kupiliśmy nieświadomie broń objętą obowiązkiem uzyskania pozwolenia, którego nie mamy?
Zgodnie z literą prawa powinniśmy niezwłocznie oddać ją do depozytu Policji. Tam oczywiście będziemy musieli odpowiedzieć na szereg trudnych pytań, w tym wykazać dlaczego kupiliśmy dany egzemplarz broni, jakie akty staranności przedsięwzięliśmy przed zakupem i dlaczego o takim charakterze broni dowiedzieliśmy się dopiero po jej zakupie. Policja będzie musiała zdecydować czy postawić nam zarzut z art. 263 § 2 kk. Warto niezwłocznie skonsultować się z adwokatem, aby odpowiednio przygotować się do takiego zeznania.
Pamiętajmy jednak, że nikt nie ma obowiązku autodenuncjacji. Drugim rozwiązaniem jest niezwłoczne odstąpienie od umowy i zwrot broni sprzedawcy. W ten sposób kończymy czas trwania przestępstwa.
Trzecią alternatywą (czasem jedyną) jest trwałe zniszczenie takiej broni. Powoduje to, że nielegalna ze swej istoty broń znika z obrotu. Oczywiście rozwiązanie to można uznać za „kontrowersyjne” ale działanie takie stanowić będzie również akt staranności z naszej strony. Nie jesteśmy przecież w stanie sprzedać broni na którą wymagane jest pozwolenie (będzie to równoznaczne z ujawnieniem przestępstwa). Zniszczenie broni spowoduje ustanie przestępstwa.
Dwie ostatnie alternatywy stanowić będą dowód na to, że nie było naszym zamiarem posiadanie broni na którą wymagane jest zezwolenie.
Podkreślić należy jednak, że wybór którejkolwiek ze ścieżek postępowania zależeć winien od konkretnego przypadku. Bez analizy całokształtu okoliczności, a czasem – uprzedniego kontaktu z organami Policji – trudno określić, która z nich będzie najwłaściwsza. Zaangażowanie adwokata pomoże nam zachować anonimowość na etapie wyboru ścieżki postępowania.
-
Komu mogę sprzedać broń CP?
Prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu bronią jest w Polsce zakazane, do czasu uzyskania koncesji. Nie można więc otworzyć ot tak sklepu z bronią CP.
Nie ogranicza to osób prywatnych z możliwości sprzedaży swej broni. Nie może to jednak przybrać formy „zorganizowanej i ciągłej” bo staje się to wtedy działalnością gospodarczą.
W każdym wypadku zakazane jest zbywanie broni osobom, które nie ukończyły 18 lat. I to pod groźbą odpowiedzialności karnej.
-
Czy można strzelać poza strzelnicami?
Zdecydowanie NIE.
UBiA stanowi, że broń palna oraz inna broń zdolna do rażenia celów na odległość może być używana w celach szkoleniowych i sportowych tylko na strzelnicach (art. 45). I nie ma tu znaczenia czy strzelamy kulą, czy bez. Strzelanie bez kuli można przyrównać do strzelania przy użyciu amunicji ślepej, co w oczywisty sposób mieści się w pojęciu „używania broni”.
Naruszenie tej zasady sankcjonowane jest karnie jako wykroczenie z art. 52.2 UBiA karą aresztu lub grzywny. Ale to nie wszystko. W przypadku popełnienia takiego wykroczenia można orzec przepadek broni i amunicji, chociażby przedmioty te nie stanowiły własności sprawcy.
-
Czy możemy użyć broni CP w samoobronie?
Na takich samych zasadach jak innych środków – narzędzi, umiejętności czy broni.
Kodeks karny określa zasady obrony koniecznej, stwierdzając że nie popełnia przestępstwa kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Przepis ten jest bardzo ogólnie sformułowany, gdyż ma dotyczyć wszystkich sytuacji życiowych. Jego celem jest określenie kiedy, nasze działanie – obiektywnie stanowiące czyn karalny (uszkodzenie ciała, zabicie człowieka, groźba użycia broni) nie będzie traktowany jako przestępstwo.
Nasze działanie będzie uznane za „obronę konieczną” tylko wtedy gdy spełnimy wszystkie powyższe przesłanki: atak ma być bezpośredni i bezprawny, a my mamy bronić jakiegokolwiek dobra chronionego prawem.
Do tego dodać należy jednak drugi element – ADEKWATNOŚĆ zastosowanych środków. Obrona nie będzie uznana za uprawnioną jeżeli użyjemy środków niewspółmiernych do zamachu, czyli „przekroczymy granice obrony koniecznej”.
Jeżeli sąd uzna że broniąc się przekroczyliśmy granice obrony koniecznej może nam nadzwyczajnie złagodzić karę. Jeżeli jednak działaliśmy pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu – nie będziemy podlegać karze w ogóle.
Miejmy jednak świadomość, że w praktyce to na nas spoczywać będzie wykazanie, że nie popełniamy przestępstwa z uwagi na stan „obrony koniecznej”. Jest to czasem niezmiernie trudne. O ile więc nie jest to absolutnie konieczne, należy zdecydowanie starać się unikać używania broni palnej. Tym bardziej jako „straszaka”. Zgodzić należy się ze stwierdzeniem: „broń to nie argument, to narzędzie”. Z chwilą gdy po nią sięgamy powinniśmy być absolutnie pewni, że nie ma innego wyjścia.
A jeżeli do tego dojdzie, zdecydowanie powstrzymajmy się od składania jakichkolwiek wyjaśnień, zanim nie skontaktujemy się adwokatem… tyle od praktyka. 🙂
adw. Krzysztof Kuczyński, LL.M.
instruktor strzelectwa
Gdańska Szkoła Strzelectwa
www.gss.gda.pl
Powyższy przewodnik stanowi interpretację prawa według stanu na dzień 05 maja 2016 roku. Nie mają one charakteru porady prawnej, a rozwiązanie danego przypadku zależeć może od szczególnych okoliczności sprawy, stąd jakakolwiek odpowiedzialność z tytułu wykorzystania powyższych informacji w praktyce jest wyłączona.