5 faktów na temat broni czarnoprochowej, czyli CP bez tajemnic
Pieczołowicie zdobione bandolety, arkebuzy, muszkiety, strzelby, rewolwery rodem z westernów, efektowne gwintowane karabiny i pistolety, a także współczesne modele produkowane przez takie firmy, jak Uberti, Pietta Pederosolli czy Ardesa – witaj w świecie broni czarnoprochowej. Niemal historyczny artefakt, który mimo wprowadzania coraz to nowych rozwiązań i stosowania licznych innowacji w projektowaniu obecnej broni palnej, cieszy się nieprzemijającym powodzeniem. Oto 5 faktów na jej temat. Read more „5 faktów na temat broni czarnoprochowej, czyli CP bez tajemnic”

Tym razem na spotkaniu mieliśmy gości z Opola. Pomimo tak fatalnej pogody i braku oficjalnych informacji (do końca nie wiedzieliśmy czy to w ogóle wyjdzie). Na szczęście spotkanie się odbyło, udało się kilka osób zarazić czarnym prochem (taka strasznie groźna i zaraźliwa choroba). Okazało się że deszcze nie zagroził aż tak strasznie prochowi, ludziom i broni – wszystko działało sprawnie i zgodnie z oczekiwaniami.
Jako że zawsze coś się musi stać na strzelnicy, tym razem nie mogło być inaczej. Jak nie blokada bębna, to brak kapiszonów lub kul, to pęknięta sprężyna … itd. Teraz podczas strzelania, nie zauważyłem że blokada bębna nie zaskoczyła do końca i pozostawiła bęben przesunięty względem osi o około 2-3 mm. Z jednej strony to niedużo, z drugiej jednak była to już wartość na tyle duża, że kula wychodząc z bębna, oddała pewną część ołowiu na zewnątrz – powodując całkowite zablokowanie bębna.
Temat jest jednym z ważniejszych nie tylko przy strzelaniu zimowym, ale także przy częstych wizytach na strzelnicy. Broń kapiszonowa, ma to do siebie, że w jakiś sposób należy ten kapiszon nałożyć na kominek. Jednym z najpopularniejszych sposobów jest nakładanie ręczne. Nie nastręcza to większych problemów jeżeli nie używamy rękawiczek, ręce mamy szczupłe i nie obawiamy się pobrudzenia. Kiedy przychodzi zima, zakup kapiszonownika staje się palącą, wręcz gorącą, potrzebą. Przy temperaturze ujemnej, nakładanie zgrabiałymi dłońmi kapiszon, nie należy do czynności prostych, ani przyjemnych.